W czwartek i piątek, 19 i 20 września, miały miejsce wydarzenia, które domknęły tegoroczną dwudziestą piątą edycję Herbertiady. Szczególnej mocy „srebrnemu weselu”, czyli celebracji udanego mariażu dzieł Księcia Poetów z wierną publicznością dodał fakt, że odbyło się ono w roku stulecia urodzin Herberta oraz pięćdziesiątej rocznicy publikacji „Pana Cogito”. Wrześniowa odsłona Herbertiady jak zwykle dedykowana była przede wszystkim (choć nie tylko) młodzieży.
Zaczęło się w czwartek, w siedzibie kołobrzeskiego Ogniska Pracy Pozaszkolnej, gdzie wśród zwierciadeł szkoły tańca Łukasz Lewandowski, aktor i wykładowca warszawskiej Akademii Teatralnej poprowadził warsztaty sceniczne dla młodzieży – w tym dla uczestników konkursu recytacji poezji Herberta. Było to mocne doświadczenie spotkania z własnym wnętrzem, bo jeśli się chce komunikować światu Herbertowską poezję, najpierw trzeba otworzyć samego siebie na komunikację z drugim człowiekiem i z własnymi emocjami. I oto proste zadanie dłuższego patrzenia sobie w oczy okazuje się niemal bolesne dla pokolenia, które z innym człowiekiem spotyka się raczej patrząc w ekran smartfona.
A piątkowa Herbertiada składała się z dwóch wydarzeń: porannego i popołudniowego.
W godzinach porannych, po rozgrzewce artykulacyjnej, tradycyjnie poprowadzonej przez instruktorów Studia Teatr w Szczecinie, odbył się konkurs recytatorski. Jego uczestnicy – uczniowie szkół ponadpodstawowych (reprezentowane było Pomorze wschodnie i zachodnie, Wielkopolska i Mazowsze) – w małej sali teatralnej Regionalnego Centrum Kultury im. Zbigniewa Herberta mierzyli się z niełatwą materią Herbertowskiej twórczości – poezji, prozy i eseju. Sceniczne prezentacje oceniało czteroosobowe jury: aktorscy pedagodzy Agata Piotrowska-Mastalerz, Anna Zgórska i Cezary Morawski oraz kołobrzeska polonistka Helena Elert. Gościnnie zespołowi jury doradzała Beata Lechnio – siostrzenica Zbigniewa Herberta. Jury pogratulowało recytatorom, z uznaniem przyjmując wszystkie prezentacje, po czym ogłosiło werdykt: Nagrodę Główną konkursu zdobył (już po raz drugi!) Karol Moszczuk z II LO im. Mieszka I w Szczecinie, za niezwykle dojrzałą, pełną dramatyzmu i empatii interpretację wiersza „Ze szczytu schodów”; pierwszą nagrodę otrzymała kołobrzeżanka Malwina Chudzik z I LO im. Mikołaja Kopernika za recytację „Homilii”, pełną pasji i autentyzmu; nagroda II przypadła Julii Lewandowskiej z Zespołu Szkół Przy Teatralnej w Pile, za przejmujący występ z kolażem tekstów zatytułowanym „Samobójca”; III nagrodę zdobył Krzysztof Jereczek z Lęborska za pełną swady narracyjną podróż po Herbertowskiej „Modlitwie Pana Cogito – podróżnika”. Równorzędne wyróżnienia otrzymali: Oskar Adamkowicz (Klub Humaniści z Wyboru w Goleniowskim Domu Kultury, „Pan Cogito o cnocie”), Iga Pietruczyk (II LO w Nowogardzie, „Rovigo”), Dorota Ronka (Studio Teatr Szczecin, „Franciszka, albo spóźniona miłość”). Po ogłoszeniu werdyktu jurorzy oddali się wraz z recytatorami temu, co dla humanistów bardzo ważne: szczerej i osobistej rozmowie o poezji.
Popołudniowa część herbertowskiego piątku, poprowadzona przez Agatę Piotrowską-Mastalerz, rozpoczęła się o siedemnastej w dużej sali widowiskowej RCK. Licznie obecna publiczność najpierw zobaczyła i usłyszała sceniczną etiudę, przygotowaną przez Wojciecha Czaplewskiego, złożoną z nagrodzonych i wyróżnionych prezentacji w wykonaniu wyżej wymienionych laureatów, uzupełnionych „Małym ptaszkiem”, recytowanym przez Zosię Pryć z Kołobrzegu, etatową zdobywczynię Nagrody Głównej na wiosennej „Małej Herbertiadzie” (lokalnym konkursie recytatorskim dla uczniów szkół podstawowych). Zebrane razem, teksty Herberta złożyły się w spójną opowieść o bolesnych, lecz nadających sens życiu zderzeniach człowieka ze światem.
Nim rozpoczęła się kolejna artystyczna odsłona Herbertiady, na scenie pojawił się Sławomir Mazurek z Kancelarii Prezydenta RP, któremu towarzyszył kołobrzeski poseł Czesław Hoc po czym na scenę zaproszono Katarzynę Pechman, która – za wielką pracę, jaką wykonała na rzecz upowszechniania kultury (i nie chodzi tu tylko o dwadzieścia pięć Herbertiad) – decyzją Andrzeja Dudy Prezydenta RP odznaczona została Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Ćwierćwiecze Przeglądu i stulecie Herberta to chyba najlepsze możliwe ramy tej celebracji.
– Od 25 lat „Księżniczka” Kasia Pechman rezyduje na Dworze „Księcia Poetów” Zbigniewa Herberta, będąc pomysłodawczynią, twórcą i dyrektorem artystycznym „Herbertiady”- Ogólnopolskiego Przeglądu Twórczości Zbigniewa Herberta. Pani Kasiu! Serce rośnie, duma nas rozpiera! Piękne gratulacje! Wielkie brawa!- powiedział poseł Czesław Hoc. Nie zabrakło kwiatów i gratulacji od Anny Mieczkowskiej, prezydent miasta i od nauczycielskiej „Solidarności” reprezentowanej przez Jadwigę Maj i Danutę Górną.
Ostatnim aktem tegorocznej Herbertiady stał się niezwykły spektakl, przygotowany i wyreżyserowany przez Łukasza Lewandowskiego. „Spór i dialog” to dramat o sprawie, wokół której Herbertiada dotąd chodziła na palcach: złożonej relacji między Zbigniewem Herbertem a Czesławem Miłoszem. Wątek naszej historii, do którego powinniśmy być przyzwyczajeni od czasu sporu Słowackiego z Mickiewiczem, jednak bolesna żywotność rozmaitych naszych polskich piekiełek, „dusz anielskich” na wojnie z „czerepami rubasznymi”, „plugawej skorupy” z „żarem wewnętrznym”, weselnych „chłopów” i „inteligencji” (że nie wspomnę o dzisiejszych, najnowszych wojnach plemiennych) sprawia, że dla świętego spokoju wolimy je omijać.
„Spór i dialog” zaczyna się od trzęsienia ziemi: publicystycznych ciosów i inwektyw, którymi Herbert i Miłosz publicznie i medialnie wymienili się na początku lat dziewięćdziesiątych. Jak piszą biografowie, zaczęło się kilkanaście lat wcześniej od pewnej wspólnej, suto zakrapianej kolacji w okolicy Los Angeles… Spektakl Łukasza Lewandowskiego (który zagrał w nim Herberta, podczas gdy rolę Miłosza zagrał Sławomir Grzymkowski) oparty został na obfitej korespondencji obu poetów – i oto słuchając tych listów stajemy się świadkami intelektualnego wyrafinowania, subtelnych i niesubtelnych żartów, czułych wyznań i hołdów, szorstkiej przyjaźni, wspólnoty klerków, zawoalowanych prztyczków, podszytego delikatną zazdrością wzajemnego podziwu… Odcienie tym bogatsze, że obu poetom zdarzało się dodawać do kopert załączniki – wiersze, które dodały spektaklowi poetyckiego światła. I w roli bolesnej puenty – wiersz Miłosza „O poezji, z powodu telefonów po śmierci Herberta”, o poezji, która wbrew naszym ludzkim słabościom i małościom „wędruje światem. Wiecznie jasna”.
Organizatorem „Herbertiady” jest Stowarzyszenie Katolicka Inicjatywa Kulturalna.
Oficjalnym Partnerem jest Polska Fundacja Narodowa, a Partnerami są: Gmina Miasto Kołobrzeg, Fundacja LOTTO im. Haliny Konopackiej, Polska Żegluga Bałtycka S.A., Wydawnictwo Biały Kruk, Ognisko Pracy Pozaszkolnej w Kołobrzegu, Społeczne Liceum Ogólnokształcące im. Zbigniewa Herberta w Kołobrzegu oraz Regionalne Centrum Kultury im. Zbigniewa Herberta w Kołobrzegu.
Patronat honorowy objęli: Rodzina Zbigniewa Herberta, minister kultury
i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska, prezydent Miasta Kołobrzeg Anna Mieczkowska.
Patronat medialny sprawują: TVP 3 Szczecin, AUDYTORIUM 17 Regionalne Rozgłośnie Polskiego Radia, tygodnik „Do Rzeczy”, Polskie Radio Koszalin, Radio Plus Koszalin, TKK Kołobrzeg, portal www.miastokolobrzeg.pl.
Wojciech Czaplewski
Fot. Jerzy Błażyński