Chwała pomysłodawcom. Organizatorom i wszelkim Przyjaciołom „Herbertiady”! Dzięki Nim młodzi ludzie, na co dzień bombardowani – jak my wszyscy – masą tandety, mają możność intensywnego obcowania z Najwyższą Jakością – intelektualną, estetyczną i (excuslz moi le mot) moralną, jaką jest dzieło Herberta. Herbert był i jest arystokratą intelektu i demokratą serca. Umiał współczuć i tym – nam wszystkim – za wyrok, którym jest ludzka kondycja i tym, krzywdzonym przez innych ludzi – „poniżonym i bitym”. To połączenie – wybitny umysł plus owa zdolność do empatii -wpisuje Herberta w szereg najlepszych synów Europy i w ogóle świata. Właśnie!
Jest On depozytariuszem i kontynuatorem najgłębszej, najpiękniejszej tradycji humanistycznej. Tej, która w centrum swojego zainteresowania umieszcza Człowieka, ale w centrum Człowieka dostrzega Transcendencję…
Czy może być dla młodych ludzi lepszy bagaż na drogę? No a dla nie młodych – tym bardziej?…