Kiedy po raz pierwszy pojawiłem się na Herbertiadzie nie mogłem uwierzyć  własnym oczom. Garstka zapaleńców pod przewodnictwem Kasi Pechman oraz Wojtka Czaplewskiego zorganizowała Konkurs Recytatorski i Festiwal Twórczości Zbigniewa Herberta jakiego nie powstydziłaby się żadna kulturalna metropolia. Zobaczyłem młodzież  chcącą i umiejącą mówić nie zawsze zrozumiałą dla swoich rówieśników poezję Mistrza. Zobaczyłem Artystów z całej Polski  gotowych przemierzyć setki kilometrów aby w Kołobrzegu wystąpić w licznych spektaklach i Koncertach. Przez Herbertiadę przewinęła się przecież niemal cała czołówka aktorska  naszego kraju. To imponujące, że dysponując nie największymi przecież środkami udaje się to wszystko zorganizować i co nie mniej ważne przez lata utrzymywać tak wysoki poziom.